sobota, 18 stycznia 2014

Nivea Aqua Effect:-)

Cześć!

Byłam ostatnio na mieście i pomyślałam że wstąpie do drogerii:-)
Zostawiłam tam 30zł, a wyszłam z 3 produktami Nivea do pielęgnacji Twarzy:-)

Kupiłam Odświeżajacy Tonik do cery normalnej i mieszanej i Krem-żel na dzień, również do cery normalnej i mieszanej. Pianke głęboko oczyszczająca dostałam gratis:-)

Recenzja w najbliższym czasie, ale mogę już powiedzieć, że po pierwszym użyciu wczoraj pianki, jestem zachwycona:-)
Oczyściła cerę, nie wysuszyla jej. Fajnie się nakłada, chociaz jest troche rzadka:-) Ale nie zamienia się od razu w wodę jak niektórzy piszą.

Zobaczymy co będzie z reszta produktów z serii Aqua Effect:-)!

Na chwilę obecną- jestem na TAK:-) 

sobota, 11 stycznia 2014

Głupi ma zawsze szczęście, czyli mężczyzna na zakupach kosmetycznych:-)

Witam Wszystkich:-)
Się dzisiaj uśmiałam:-)
Wysłałam chłopa do Biedronki po błyszczyk, a w zasadzie dwa, bo u nas wyprzedaż i po 3,99zł błyszczyki z Eveline, Bell i Lip Tinty;-)

No więc wysłałam chłopa po zakupy i błyszczyki sztuk dwa. Pokazałam opakowanie, jak wygląda...

I pojechał.

Jako że mój chłop gust ma dobry nie martwiłam się.

Przyjechał.

"Kochanie, ale wszystkie takie same Ci kupiłem, bo innych nie bylo z tego co chciałaś"
"No dobrze Kotek, one tam wszystkie były ładne, chociaz nie ukrywam że zależało mi na ciemniejszym jak już mam"
"Ale ja nie wiem jakie to są;("
"Dobra, zaraz zobaczymy"

Patrzę - i mówię do niego "Głupi ma zawsze szczęście, każdy jest inny!"
"Ale jak to? Tak samo wyglądają"...

Dopiero pokazałam mu, że z boku widać kolor:-)
Tak więc dorobiłam się kolejnych 3błyszczyków - tak, mąż kupił dodatkowy jeden:-), dwa w nowych kolorach i jeden taki, który już mam;-)

Ale ważne że kupił, prawda;-)?

Swoją droga pięknie prezentują się na ustach i podobno, mają zmniejszać apetyt:-)
Przyjemne z pożytecznym:-)

Recenzja innym razem;-)

niedziela, 29 grudnia 2013

Farba do włosów JOANNA - NATURIA PERFECT COLOR

Cześć!
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić farbę do włosów, podobno nowość od Joanny. NATURIA PERFECT COLOR Naturalny Ciemny Blond. Bez amoniaku (ale zawierającą pochodne tegoż, co jednym służy, innym niestety nie).
Ja chyba znajduję się w tej drugiej grupie, ponieważ po nałożeniu farba lekko piekła, ale tylko przez moment, jednakże nigdy nie zdarzyło mi się to przy zwykłej amoniakowej farbie...

Ale przejdzmy do konkretów...

Farba znajduje się w ładnym jak dla mnie, turkusowo niebieskim, metalicznym opakowaniu. Kosztuje tylko 5,50zł za opakowanie, bo niewątpliwie jest jedną z jej zalet.

W opakowaniu znajdziemy oczywiście instrukcje nakładania, tubke z kremem koloryzującym, utleniacz (chyba 9%) i rękawiczki jednorazowe.

Nakładanie farby przebiegało przyjemnie:-) Zapach nie był drażniący, znośny.
Farba nie jest zbyt rzadka ani zbyt gęsta. Dobrze się ją aplikuje:-)

Jednak na opakowaniu kolor był ciemniejszy, wybrałam go, bo Pani w drogeri stwierdziła że wychodzą ciemniejsze. GUZIK. Wyszedł jaśniejszy, i chociaż kolor mi się podoba, to wygląda on lekko rudawo... W sumie... Taki efekt chciałam osiągnąć zanim kupiłam farbę;-)

Jednak jestem obecnie tydzień po farbowaniu i niestety.. Kolor schodzi...
No ale kiedyś fryzjerka mówiła mi że na rozjaśnianych włosach tak jest... Ale nie znam się...

Podsumowując.. Jednak wolę tradycyjną wersję tych farb:-) Chociaż za tę cenę ta też zła nie jest;-)...

PS. Przepraszam że zdjęcia są na samym dole, ale pisze z telefonu i inaczej tego zrobić nie umie:-(

niedziela, 22 grudnia 2013

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Wszystkim chciałam życzyć zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia:-)
Aby wszystkim spełniły się marzenia:-)!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

ZIAJA - MAMA MIA, ujędrniające masło do ciała po porodzie

Witam, cześć i czołem:-)

Dzisiaj przedstawiam wam Ziaja Mama Mia, ujędrniające masło do ciała:-)

Kupiłam bo potrzebowałam czegoś delikatnego, co będę mogla stosować karmiąc piersią. Masełko znalazłam na półce w drogeri obok Tołpy i zastanawiałam się które wybrać. Że względu na cenę (ok 15zł za 200ml) wybrałam Ziajkę:-)

Otwierając typowe dla Ziaji pudełko widzimy krem koloru miętowego (swoją drogą bardzo mi ten kolor przypadł do gustu;-)) i czujemy bardzo przyjemny, delikatny zapach, który i tak długo na skórze się nie utrzymuje.

Producent pisze, że jest to masło, chociaz podejrzewam że koło masła do ciała to nie stało;-) Konsystencja jest średniogęsta, co niestety sprawia że produkt jest mało wydajny... Przy moim smarowaniu nim brzucha, boczków, pośladków i ud nie wystarczył na długo...

A szkoda, bo bardzo ładnie nawilża i pachnie:-)
No i opakowanie typowe dla Ziaji - dość mocne, i bardzo ładny design:-) Proste białe opakowanie, co osobiście przypadło mi do gustu:-)

Działania ujędrniającego nie zauważyłam, ale gdyby dłużej stosować to może... Chociaz w sumie im lepiej skóra nawilżona, tym ładniejsza i jędrniejsza;-)

Czy kupię ponownie? : NIE WIEM

Nie pokaże wam kremu na ręce, bo zdenkowałam go, zanim napisałam posta:-)

Na razie w kolejce stoi maslo do ciała z Perfecty:-)

Miałyście masło Mama Mia z Ziaji?:-)

Buziaki!

Ushatka

PS. O czym chciały byście przeczytać w kolejnym poście? Recenzje jakiegoś lakieru do paznokci, szamponu, farby do włosów czy może coś jeszcze innego:-)? W wolnych chwilach zajmuję się stylizacją paznokci więc również o czymś mogę Wam napisać:-)!

sobota, 14 grudnia 2013

Witam:-)

Witam wszystkich na moim blogu. Cieszę się, że w końcu zdecydowałam się napisać. Chciała bym, żeby blog traktował o życiu, kosmetykach, a jako że jestem młodą mamą, chciała bym zawrzeć w nim też swoje przemyślenia:-)

Na pewno większość z Was w blogosferze znacie Vishy Normaderm żel głęboko oczyszczający. Ten taki w zielonej butelce z pompką;-)

Konsystencja jest fajna, aplikacja przyjemna. Bardzo ladny, świeży zapach:-) Jak rozprowadzałam na twarzy to miałam wrażenie że to lekka pianka:-) Ogólnie aplikacja sprawiała mi przyjemność.

Po użyciu konieczne jest nałożenie nawilżającego kremu, ponieważ bardzo wyrusza skórę... Stosowałam go jakieś 2miesiące, po tygodniu był wysyp (no.. Pomyślałam że zaczął działać;-)) ale jak po 2miesiącach nie bylo poprawy, to stwierdziłam że przestanę. To był dobry krok:-) Moja skóra rzekła "Lubię to!" i ilość pryszczy się zmniejszyła:-)

Dopiero zaczynam poznawać dobre i złe składniki kremów czy żeli które mogą negatywnie wpływać na moja cerę, więc wybaczcie niedociągnięcia:-)
Akurat dzisiaj za sprawą www.femalepleasurelola.blogspot.com przejrzałam skład kosmetyku który wywołał masakrę na mojej twarzy... Co zobaczyłam?

Kwas salicylowy... Niby gdzieś pod koniec, ale jednak... Widocznie mi nie służy.. Spróbuje ograniczyć wszelkie kosmetyki z tą substancją, może stan mojej cery się poprawi:-)

Czy kupię ponownie? : NIE

A wy? Miałyście ten żel? Odpowiadał Wam:-)?

Wiem że jednym służy, innym nie.. Moją resztę zużyje mój "K" :-) Jemu kwas salicylowy nie przeszkadza;-)

Zdjęcie z wizaz.pl, nie miałam możliwości zrobienia zdjęcia. Kolejne będą już mojego autorstwa:-)

Buziaki!

Ushatka